Demolowała butik i chciała skraść torebkę, odpowie za usiłowanie rozboju
Policjanci z komisariatu na Bemowie zatrzymali 31-letnią kobietę podejrzaną o usiłowanie rozboju, uszkodzenie mienia i kradzież zuchwałą. Z ustaleń wynika, że kobieta szarpała się z właścicielką sklepu usiłując skraść torebkę, w końcu uszkodziła manekina wystawowego, na koniec skradła spodnie. Podejrzana usłyszała trzy zarzuty karne, może grozić jej kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu na warszawskim Bemowie. Po 18.00 do butiku weszła kobieta, która poinformowała, że chce odebrać swoje trzy bluzki, które w 2015 roku zastawiła w komis. Właścicielka będąca na miejscu poinformowała ją, że zwróci je, jednak w tej chwili nie ma ich w butiku. Zdenerwowana kobieta zaczęła demolować sklep, złamała kilka wieszaków na ubrania, wylała herbatę, wyzywała i w końcu uderzyła właścicielkę butiku. Po chwili próbowała skraść torebkę o wartości ponad 300 złotych. Kiedy kobieta kierowała się do wyjścia, przy drzwiach wejściowych uszkodziła manekina wystawowego, na koniec chwyciła za spodnie będące na sprzedaż i uciekła ze sklepu.
Zdenerwowana całą sytuacją właścicielka butiku wezwała na miejsce patrol Policji. Funkcjonariusze ustalili okoliczności zdarzenia oraz namierzyli lokal, w którym przebywała kobieta. 31-latka została zatrzymana i doprowadzona do komisariatu. Policjanci zgromadzili materiał dowodowy. Podejrzana usłyszała zarzut usiłowania rozboju, uszkodzenia mienia oraz kradzieży zuchwałej. Za to może grozić kara do 12 lat pozbawienia wolności.
kom. Marta Sulowska/ea