Tłumaczył się głupotą
38-letni Marek B został zatrzymany w bloku przy ul. Górczewskiej na kradzież kabli miedzianych z instalacji zasilającej przekaźniki telefoniczne. Przecięcie kabla spowodowało wysłanie sygnału o awarii do centrali sieci komórkowej. Pracownicy mieli od razu podejrzenie o jego kradzieży. Natychmiast powiadomili wolska komendę. Przybyli na miejsce mundurowi zatrzymali Marka B. Dzisiaj usłyszy zarzuty kradzieży minia. Wstępnie wartość strat wyceniono na 1800 zł.
Gdy pracownik sieci komórkowej otrzymał sygnał o awarii zasilania w jednych z bloków przy ul. Górczewskiej domyślał się, że powodem może być prawdopodobnie przecięcie kabla w celu jego kradzieży. Natychmiast powiadomił o tym wolską komendę i pracowników technicznych pracujących w terenie. Jak ustalili mundurowi 38-letni Marek B. przeciął kabel zasilający na V piętrze wieżowca a następnie na X piętrze zwinął kabel do reklamówki. Całe zajście widział przybyły na miejsce pracownik. Natychmiast udał się w pościg za sprawcą. Uciekający Marek B. odrzucił torbę z łupem, a chwile dalej wyrzucił z kieszeni nożyk i kombinerki. Mężczyzna wpadł w ręce policji. Został przewieziony do komendy. Po nocy spędzonej w policyjnej celi, dzisiaj usłyszy zarzuty kradzieży. Za ten czyn grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 4.69 MB)