Złodzieje zatrzymani na gorącym uczynku przestępstwa
Wszystko działo się w nocy. Na oczach wywiadowców z Bemowa jeden kradł rzeczy z zaparkowanego Citroena, drugi stał na czatach. 23 i 36-latek wpadli prosto w ręce policjantów. Próbowali z impetem odjechać i uszkodzili radiowóz. Podejrzani już usłyszeli zarzuty karne.
Przed północą policjanci z Bemowa zwrócili uwagę na toyotę stojącą na pasie ruchu z włączonymi światłami. W pewnym momencie zza aut wychylił się mężczyzna, który na widok policjantów od razu się schował. Zaraz po tym toyota odjechała. Policjanci przypuszczali, że jest coś nie tak i rozpoczęli obserwację.
Chwilę później ten sam mężczyzna przechodził obok innych pojazdów, łapał za klamki i zaglądał do środka pojazdów. W pewnym momencie z wnętrza zaparkowanego citroena zabrał rzeczy, które przeniósł do toyoty. Policjanci ruszyli w jego kierunku. Wspólnik mężczyzny, kierujący toyotą gwałtownie ruszył próbując odjechać i uderzył w radiowóz. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani przez wywiadowców.
23 i 36-latek trafili do policyjnej celi. Policjanci zabezpieczyli skradzione rzeczy oraz gotówkę w kwocie ponad 5 tysięcy zł na poczet przyszłych kar i grzywien. Dochodzeniowcy zgromadzili materiał dowodowy. Podejrzani usłyszeli zarzuty karne dotyczące kradzieży i uszkodzenia mienia. Zostali objęci policyjnym dozorem. Teraz może grozić im kara do 5 lat pozbawienia wolności. Postępowania nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa-Wola w Warszawie.
nadkom. Marta Sulowska/bś