Skłamał a teraz żałuje
Gdy spowodował kolizję swoim oplem, wymyślił jak uniknąć odpowiedzialności. Zgłosił kradzież auta. Czujni kryminalni nie dali się wywieść w pole. Po zebraniu i przeanalizowaniu wielu informacji, przedstawili panu Bogusławowi niezbite dowody na to, że kłamał. Teraz przyjdzie ponieść karne konsekwencje takiego postępowania. Za fałszywe zawiadomienie o przestępstwie, grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
9 lutego kilka minut po godzinie ósmej rano pan Bogusław powiadamia telefonicznie dyżurnego policji, że sprzed jego domu skradziono mu opla. Na miejsce jadą mundurowi. Zbierają podstawowe informacje i spisują notatkę. Potem grupa dochodzeniowa przeprowadza oględziny i zostaje przyjęty protokół zawiadomienia o popełnionym przestępstwie kradzieży. Tak zebrana wiedza zostaje przekazana kryminalnym. W tym momencie opuścimy kurtynę milczenia bowiem nie możemy zdradzić metod ich dalszej pracy.