Agresywnych izolujemy
Zaczęło się od awantury domowej. Nie mając żadnych logicznych argumentów rozwiązaniu konfliktu, agresywny mąż dotkliwie pobił swoją żonę. Kobieta wezwała pogotowie ratunkowe, które przewiozło ją do szpitala. Niestety po kilku minutach zjawił się i tam jej kat. Wezwani na miejsce mundurowi pokazali agresywnemu mężczyźnie gdzie jest jego miejsce.
Kilka minut przed godziną trzecią w nocy wolscy mundurowi otrzymali „zleconą” ( interwencja zlecona przez radiooperatora ) by pojechać do szpitala przy ulicy Kasprzaka. Na miejscu rozmawiali z przywiezioną do izby przyjęć pobitą przez męża 29 letnią kobietą. Jej mocno opuchnięta twarz wskazywała, że agresor nie liczył się z niczym. Opisała awanturę w domu i jej finał. Podała szczegółowy rysopis jej oprawcy. Policjanci wyszli przed budynek szpitala i tam w jednej z uliczek znaleźli mężczyznę. 32 letni Piotr N. został zatrzymany. Do wytrzeźwienia (miał 1 promil alkoholu w organizmie) trafił do izby przy ulicy Kolskiej.