Zerwali blachę, by ją sprzedać
Dwóch mężczyzn chciało szybko zdobyć pieniądze. Ponieważ nie mogli znaleźć złomu, postanowili oderwać blachę okalającą zabytek i ją sprzedać. Ich czyn zauważył przypadkowy przechodzień, który błyskawicznie powiadomił policjantów o przestępstwie. Sprawcy, gdy zobaczyli mundurowych zamarli. Za kradzież i zniszczenie zabytku grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dochodziła północ, kiedy przypadkowy przechodzień idąc ul. Chłodną, usłyszał, jak z pobliskiego budynku coś spadło. Gdy podszedł bliżej, zobaczył dwóch mężczyzn. Jeden z nich stał na drabinie i odrywał blachę od gzymsu budynku, drugi – asekurował kolegę. Świadek niezauważony przez sprawców odszedł w bezpieczne miejsce, skąd zadzwonił na Policję.
Funkcjonariusze natychmiast po odebraniu zgłoszenia pojechali pod wskazany adres. Tam ujawnili, drabinę opartą o elewację budynku, pręt zbrojeniowy i oderwany od gzymsu kawałek blachy ocynkowanej. Sprawców już nie było. Po chwili wrócili, a gdy zobaczyli mundurowych, zamarli. Nie spodziewali się, że tak szybko zostaną zdemaskowani.
54-letni Janusz P. i 52-letni Aleksander G. zostali zatrzymani. Gdy wytrzeźwieli (w organizmie mieli 2 i 3 promile alkoholu), usłyszeli zarzut usiłowania kradzieży i uszkodzenia zabytku. Grozi im do 5 lat więzienia.
eg