Grzejnik elektryczny i dwie markowe bluzy padły łupem złodziei
18-letni obywatel Białorusi złapany na przestępstwie, chciał „dogadać się” z pracownikami sklepu. Gdy zrozumiał, że nie ma takiej możliwości, a na miejsce została już wezwana Policja, stał się bardzo agresywny. Funkcjonariusze szybko ustali, że mężczyzna bał się, że na jaw wyjdzie nie tylko sprawa kradzieży, ale również jego nielegalnego pobytu. Dwaj inni złodzieje odpowiedzą przed sądem grodzkim za kradzież grzejnika elektrycznego.
Ok. 18:00 do jednego ze sklepów przy ul. Górczewskiej weszło dwóch mężczyzn. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że panowie wcześniej wypili znaczną ilość alkoholu, po czym przeszli na dział elektryczny. Tam spośród licznych opakowań wybrali jedno, zawierające grzejnik elektryczny. Wyciągnęli z pudełka urządzenie i jeden z mężczyzn włożył je pod kurtkę. W tym czasie drugi osłaniał go. Następnie obaj skierowali się do wyścia. Gdy przekroczyli linię kas drogę zaszli im pracownicy ochrony. Na miejsce błyskawicznie zostali wezwani wolscy policjanci. 45-letni Jan. Z. i 25-letni Paweł A. przyznali się do kradzieży. Dzisiaj do sądu grodzkiego zostanie skierowany wniosek o ich ukaranie.