Włamywacz w rękach policji
Zarzuty za usiłowanie kradzieży z włamaniem do samochodu przedstawili Tomaszowi B. bemowscy policjanci. 22-latka zauważyła właścicielka pojazdu i powiadomiła o wszystkim policję. Funkcjonariusze w pościgu zatrzymali włamywacza. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie śledczym.
W nocy na numer alarmowy Policji zadzwoniła kobieta, która poinformowała funkcjonariuszy o włamaniu do jej pojazdu vw golf. Z jej relacji wynikało, że kiedy wróciła do pozostawionego na parkingu przy ul. Świętochowskiego samochodu, zauważyła w nim nieznajomego mężczyznę. Na jej widok włamywacz uciekł.
Oficer dyżurny natychmiast o wszystkim powiadomił patrole w rejonie. Policjanci ruszyli w pościg. Sprawcą okazał się 22-letni Tomasz B. Trafił do policyjnego aresztu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 1, 6 promila alkoholu. Tomasz B. dobrze jest znany policji. Wcześniej był już karany za przestępstwa podobne. Za ten czyn usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem działając w okresie recydywy. Prawdopodobnie jeszcze dzisiaj o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd zdecydował o umieszczeniu 22-latka w areście śledczym na 2 miesiące.
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 2.41 MB)