Chcieli zaimponować
Zarzut rozboju usłyszeli 14 i 16-latek. Jeden z nich wykręcił starszej pani rękę i wyrwał jej torebkę. A wszystko z chęci popisania się przed znajomymi. Kobieta odzyskała niektóre ze skradzionych rzeczy. Nieletnich czeka sprawa w sądzie.
Coraz bardziej obniża się wiek osób dopuszczających się przestępstwa. Coraz częściej motywacją młodych ludzi jest chęć popisania się przed rówieśnikami i poczucia adrenaliny, która tuż po popełnieniu przestępstwa zmienia się w strach. Refleksja się pojawia, ale już w komendzie. A wtedy nie można cofnąć czasu, trzeba ponieść konsekwencje. Popełnienie przestępstwa wiąże się nie tylko z odpowiedzialnością karną, także pozostawia trwały ślad w życiu młodego człowieka. Wiedzą o tym dwaj chłopcy zatrzymani przez policjantów z wydziału patrolowo-interwencyjnego.
W sobotnie południe młodzi ludzie spędzali czas na jednym z wolskich podwórek. W pewnym momencie ich uwagę przykuła starsza pani, która szła chodnikiem. Dwaj chłopcy szybko wymienili między sobą porozumiewawcze spojrzenia, szepnęli kilka słów i podbiegli do kobiety. Jeden z nich wykręcił starszej pani rękę i wyrwał jej torebkę, po czym wszyscy uciekli. Kobieta natychmiast zadzwoniła na Policję.
Funkcjonariusze zatrzymali sprawców w mieszkaniu jednego z nich. 14-latek bojąc się konsekwencji, wszedł na balkon sąsiedniego mieszkania − był przekonany, że uniknie odpowiedzialności. Obaj zostali przewiezieni do wolskiej komendy i przesłuchani.
W torebce, którą chłopcy skradli, były zakupy, portfel z dokumentami i 80 złotych. Łączna wartość strat to 110 złotych. 14 i 16-latek usłyszeli zarzut rozboju. Jaką poniosą karę, niebawem zdecyduje sąd.
eg