Włamywacz do samochodów w rękach Policji
Zarzut kradzieży z włamaniem i usiłowanie włamania do samochodów przedstawili Grzegorzowi C., śledczy z Woli. 28-latka zauważył świadek i o wszystkim powiadomił Policję. Funkcjonariusze po pościgu zatrzymali włamywacza. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Prawdopodobnie dzisiaj sąd rozważy wniosek prokuratora o zastosowanie wobec zatrzymanego środka zapobiegawczego.
Przed 3:00 w nocy na numer alarmowy Policji zadzwonił mężczyzna, który poinformował funkcjonariuszy o włamaniu do zaparkowanego volvo. Z jego relacji wynikało, że obudziły go odgłosy wybijanej szyby, kiedy wyjrzał przez okno zauważył mężczyznę, który z bagażnika wyciągnął walizkę i uciekł w kierunku ul. Chłodnej.
Oficer dyżurny natychmiast powiadomił wszystkie patrole w terenie. Policjanci patrolujący ulice dzielnicy ruszyli w pościg za sprawcą. Na ul. Chłodnej zauważyli mężczyznę odpowiadającemu rysopisowi, który usiłował wyłamać się do kolejnego pojazdu. Mężczyzna na widok nadjeżdżającego radiowozu usiłował zbiec. Błyskawiczna interwencja mundurowych doprowadziła do zatrzymania 28-letniego Grzegorza C.
Jak ustalili policjanci skradzioną walizkę, Grzegorz C. ukrył w zaparkowanym nieopodal swoim samochodzie. W niej znajdowała się odzież i kosmetyki, pokrzywdzony przygotował ją do wyjazdu zagranicznego.
Grzegorz C. trafił do policyjnej celi. Wczoraj usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem i usiłowanie włamania, przy czym czynów tych dopuścił się w warunkach recydywy. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj o jego dalszym losie prawdopodobnie zadecyduje sąd.
28-latek dobrze jest znany policji wcześniej był już karany za przestępstwa podobne.
jb