„Zapomniałam oddać koledze narkotyk”
Tak tłumaczyła się funkcjonariuszom policji 16-letnia Marta, przy której ujawnili srebrne zawiniątko z marihuaną. Dziewczyna podróżowała wraz ze swoimi kolegami samochodem, którym kierował 17-latek nieposiadający do tego uprawnień. Chłopak za swój czyn otrzymał mandat, a sprawą dziewczyny zajmie się sąd dla nieletnich.
Wolscy funkcjonariusze patrolujący rejon ulicy Kolejowej zauważyli stojący samochód, w którym znajdowało się kilkoro młodych ludzi. Na widok radiowozu kierowca gwałtownie ruszył i oddalił się w kierunku ulicy Karolkowej. Policjanci natychmiast podjęli pościg i po kilku minutach zatrzymali pojazd, którym podróżowało trzech chłopców i jedna dziewczyna. Podczas kontroli dokumentów policjanci ustalili, że kierujący samochodem jest niepełnoletni i nie posiada prawa jazdy ani wymaganych przez prawo dokumentów pojazdu.
Cała czwórka zachowywała się bardzo nerwowo. W wyniku kontroli osobistej funkcjonariusze ujawnili przy 16-letniej Marcie srebrne zawiniątko z marihuaną. Dziewczyna tłumaczyła policjantom, że… zapomniała ją oddać koledze. Po chwili jednak stwierdziła, że to kolega zapomniał odebrać.
Dziewczyna została przewieziona na komendę policji. Policjanci z wydziału do spraw nieletnich przedstawili jej zarzuty posiadania środków odurzających, a sprawą zajmie się niebawem sąd. Za jazdę bez uprawnień na 17-letniego Samuela został nałożony mandat karny w wysokości 600 zł.
jk