Ale mama mi pozwalała
20-letni Marcin P. noc spędził w policyjnej celi. Mężczyzna kierował peugeotem mimo, że nie miał do tego uprawnień. Policjantom tłumaczył, że mama pozwalała mu jeździć samochodem. Podczas kontroli okazało się, że radioodtwarzacz, który był w pojeździe jest poszukiwany. Dzisiaj 20-latkiem zajmą się śledczy.
Przed 3:00 w nocy wolscy policjanci z referatu wywiadowczego zatrzymali do kontroli drogowej jadącego ulicą Kolejową peugeota. W trakcie legitymowania wyszło na jaw, że kierowca nie ma uprawnień do kierowania pojazdem. 20-letni Marcin P. próbował usprawiedliwić swoje zachowanie mówiąc: „mama pozwalała mi jeździć samochodem”. Dalsze sprawdzenia ujawniły, że radiootwarzacz, który był pojeździe widnieje w policyjnej bazie jako utracony wyniku włamania. Mężczyznę zatrzymano i przewieziono do policyjnego aresztu. Dzisiaj zajmą się nim wolscy śledczy.