Jechał po alkoholu
Medard D. miał prawie 2,6 promila alkoholu kiedy wsiadł za kierownicę volkswagena. Wyjechał z zatoczki prosto pod nadjeżdżający radiowóz. Natychmiast został zatrzymany przez patrol policji. Po nocy spędzonej na izbie wytrzeźwień 43-latek usłyszał zarzuty karne. Za ten czyn grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z wydziału patrolowo-interwencyjnego wolskiej komendy patrolowali rejon ulicy Ogrodowej. Tuż po północy gwałtowanie z zatoczki przed nadjeżdżający radiowóz wyjechał kierowca volkswagena. Policjanci postanowili zatrzymać kierowcę do kontroli drogowej. Gdy drzwi od kierowcy otworzyły się funkcjonariusze poczuli od Medarda D. silną woń alkoholu.
Badanie wykazało w jego organizmie prawie 2,6 promila. W czasie interwencji Medard D. zachowywał się agresywnie, był wulgarny wobec mundurowych. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do izby wytrzeźwień a jego pojazd został sholowany na parking depozytowy.
43-latek usłyszał już zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz znieważenie funkcjonariuszy publicznych. Za ten czyn grozi kara do 2 lat wiezienia.