Wrócił na miejsce przestepstwa
Minęło zaledwie trzy godzin od opuszczenia przez 56-latka jednostki policji a już ponownie do niej trafił. Waldemar W. został zatrzymany przez policjantów w związku z włamaniem do skrzynki przyłączającej energię elektryczną. Funkcjonariusze z Woli szybko odkryli, że ten sam mężczyzna ponownie usiłowała włamać się do tej samej skrzynki rozdzielczej. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu
Wszystko miało miejsce około godziny 11.00. Kiedy na terenie hurtowni przy ul. Kolejowej zgasło światło, pracownik ochrony postanowił ustalić przyczynę usterki. Przy skrzynce rozdzielczej z prądem zauważył mężczyznę, który przy pomocy kombinerek obcinał przewody miedziane. Mężczyzna widząc zbliżającego się pracownika, uciekł. Pokrzywdzony o wszystkim zawiadomił Policję. W czasie penetracji terenu funkcjonariusze z wolskiej patrolówki zauważyli odpowiadającego rysopisowi sprawcę.
56-letni Waldemar W. został zatrzymany i trafił do Komendy. Po nocy spędzonej w policyjnej celi usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem i został zwolniony.
Tego samego wieczoru oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie o włamania do skrzynki elektrycznej w tym samym miejscu. Pod wskazany adres wysłał załogę mundurowych. Z rozmowy z pracownikiem ochrony ustalono, że sytuacja powtórzyła się z dnia poprzedniego, kiedy wystąpił brak zasilania na obiekcie, pracownik udał się do skrzynki elektrycznej, przy której zauważył mężczyznę opisując jego wygląd.
Policjanci znając rysopisy sprawcy szybko ustalili, że to prawdopodobnie ten sam mężczyzna, którego dzień wcześniej już zatrzymali. Nieopodal miejsca zdarzenia funkcjonariusze zatrzymali Waldemara W. 56-latek trafił do policyjnej celi. Śledczy przedstawili mu zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Za ten czyn grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.