Ukradł telefon koledze
Trzynastolatek tłumaczyły się policjantom z kradzieży telefonu komórkowego o wartości ponad tysiąca złotych. W chwili, gdy w szatni przebierał się na zajęcia sportowe ukradł aparat koledze, który zostawił go na ławce. Całą sprawę rozwiązali funkcjonariusze z wydziału ds. nieletnich i patologii. Teraz o losie 13-latka zadecyduje sąd rodzinny.
Kiedy uczniowi skradziono telefon, zaraz o wszystkim powiadomiła dyrekcję. Wtedy też o wyjaśnienie całej sprawy poproszono wolskich funkcjonariuszy zwalczających przestępczość wśród nieletnich. Policjanci już po kilku minutach ustalili, że za kradzież odpowiedzialny jest jego kolega z klasy.
Jak wynika z ustaleń policjantów uczeń wychodząc na zajęcia sportowe na ławce w szatni zostawił swój telefon komórkowy. Wykorzystał to jego kolega, który ukradł aparat i ukrył go w swoim plecaku.
Podczas rozmowy z policjantami 13-latek nie umiał wytłumaczyć swojego zachowania. W komendzie przy ul. Żytniej usłyszał zarzuty kradzieży. Wkrótce za swoje zachowanie odpowie przed sądem rodzinnym.