Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Okradł pracodawców w pierwszym dniu pracy

Data publikacji 26.02.2013

Kilka tygodni temu właścicielka saloniku prasowego potrzebowała pracownika. W związku z tym dała ogłoszenie w prasie. Następnego dnia zgłosił się do niej młody mężczyzna, któremu zaufała. Gdy tylko na kilka godzin został sam w kiosku wykorzystał to, ukradł z kasy blisko 4 tys. złotych i zniknął. Wczoraj Paweł K. wpadł w ręce policjantów z Woli. To nie jedyny pracodawca, któremu w ten sam sposób ukradł gotówkę i porzucił pracę. Teraz 30-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

W połowie stycznia br. właścicielka saloniku prasowego postanowiła zatrudnić nową osobę w jednym ze swoich punktów. Dała, więc ogłoszenie w prasie. Następnego dnia zgłosił się mężczyzna mający doświadczenie jako sprzedawca. Kobieta postanowiła go sprawdzić. Okazało się, że 30- latek bardzo szybko odnalazł się w swojej pracy.

Następnego dnia kobieta postanowiła pójść do banku, pozostawiając pracownika samego. Gdy po kilku godzinach wróciła, stwierdziła, że kiosk jest zamknięty, a mężczyzna zniknął. Wielokrotnie próbowała skontaktować się z nim telefonicznie, ale bezskutecznie. Zmuszona była wezwać na miejsce ślusarza, który otworzył jej zamki do kiosku. Wtedy kobieta zorientowała się, że wraz z nim zniknęły pieniądze w kwocie prawie 4000 złotych.

Po zgłoszeniu przestępstwa policjanci zajmujący się sprawą zaczęli weryfikować informacje zawarte z postępowaniu. Ustalili, że mężczyzna nazywa się Paweł K. i ma 30 lat. Oprócz tego śledczy ustalili, ze pod koniec sierpnia ubiegłego roku, Paweł K. odpowiedział na ogłoszenie w Internecie i zatrudnił się jako sprzedawca w sklepie całodobowym. Gdy został sam ukradł cały utarg z kasy i lottomatu, zamknął sklep na klucz i zniknął. Starty oszacowano na ponad 2500 złotych.

Ustalenie, gdzie aktualnie przebywa zajęło policjantom kilka miesięcy. Wczoraj weszli do mieszkania na Woli, gdzie zatrzymali ukrywającego się mężczyznę. Paweł K. był poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Wola do ustalenia miejsca pobytu. Za kradzież grozi mu teraz do 5 lat więzienia.

 

jb

Powrót na górę strony