Do domu wracał pieszo
Obawiał się konsekwencji, więc legitymującym go policjantom skłamał, mówiąc, że zapomniał prawa jazdy. Nie spodziewał się, że prawda szybko wyjdzie na jaw. 39-letni kierowca nie miał uprawnień do kierowania pojazdem, gdyż zostało mu ono odebrane przez sąd. Mężczyzna do domu wracał pieszo. Odpowiedzialności nie uniknie również inny bezmyślny kierowca. 28-letni Robert A. nie dość, że kierował nie mając do tego uprawnień, to jeszcze po alkoholu. We krwi miał ponad 2 promile.
Tuż przed północą policjanci patrolujący ulicę Wolską zatrzymali do kontroli drogowej opla. Kierowca poproszony o okazanie dokumentów oświadczył, że zapomniał zabrać je ze sobą. Funkcjonariusze podejrzewając, że mężczyzna nie mówi prawdy, sprawdzili go w policyjnej bazie danych. Uzyskane informacje potwierdziły przypuszczenia mundurowych. Mężczyzna nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów, stracił je w 2007 r. Mężczyzna do domu wracał pieszo. Dzisiaj zajmą się nim wolscy dochodzeniowcy. Za niestosowanie się do orzeczonych zakazów grozi mu nawet do 3 lat więzienia.
eg