Odpowie za oszustwa
Kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności może grozić tymczasowo aresztowanemu na 3 miesiące mężczyźnie zatrzymanemu przez policjantów z Bemowa, a podejrzanemu o oszustwa i wyłudzenia pieniędzy na szkodę różnych firm na terenie kraju. Sprawca podając się za właścicieli firm i posługując się podrobionymi pieczątkami istniejących podmiotów gospodarczych zawierał umowy czerpiąc z tego korzyści majątkowe. Ponadto jest poszukiwany dwoma listami gończymi do innych popełnionych przestępstw na terenie kraju.
Policjanci wydziału kryminalnego, w wyniku prowadzonych działań, zatrzymali mężczyznę podejrzanego o serię oszustw i wyłudzeń na szkodę różnych firm na terenie kraju. Podejrzany to 26– letni Przemysław N. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu.
Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy zajmujących się tą sprawą, mężczyzna podając się za właściciela różnych firm i posługując się podrobionymi pieczątkami istniejących podmiotów gospodarczych oraz podrobionymi potwierdzeniami wykonania przelewów dwukrotnie zawarł umowy o świadczenie usług z firmą ochroniarską oraz dwukrotnie zamówił towar w sklepie za który nie zapłacił, czerpiąc z tego korzyści majatkowe.
Po zatrzymaniu mężczyzny i doprowadzeniu go do Komisariatu Policji Warszawa Bemowo okazało się, że 26-latek poszukiwany jest listami gończymi przez Sąd Rejonowy w Warszawie i Toruniu celem doprowadzenia do zakładu karnego albo aresztu. Poszukiwania były wszczęte, ponieważ mężczyzna ukrywał się przed organami ścigania.
Zatrzymanemu przedstawiono już na chwilę obecną cztery zarzuty doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem podmioty gospodarcze. Policjanci podejrzewają jednak, że mężczyzna działając w ten sposób mógł oszukać lub usiłowac oszukać inne podmioty gospodarcze na terenie całego kraju.
Zatrzymany decyzją sądu, na wniosek prokuratury, został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Obecnie policjanci w dalszym ciągu badają wszystkie okoliczności tego przestępczego procederu, w tym ustalają m.in. kolejnych pokrzywdzonych. Zatrzymanemu, za czyny o które jest podejrzany, grozi teraz kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.