Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Bo on ma, a my nie mamy!"

Data publikacji 06.06.2009

Tak sformułowane zdanie padło podczas rozmowy policjanta zajmującego się problematyką przestępstw nieletnich z 15 letnim chłopcem, który wymuszał od swego kolegi pieniądze. W czasie wyjaśniania sprawy okazało się, że przez 1,5 miesiąca zastraszany i pokrzywdzony 14 latek oddał nieco ponad 200 zł. Wreszcie przykra tajemnica, którą skrywał wyszła na jaw. Sąd rodzinny zdecydował już o losie najbardziej agresywnego sprawcy. Dwaj pozostali muszą nieco poczekać.

Ta przykra sprawa dla 14 letniego ucznia gimnazjum na warszawskiej Woli, zaczęła się nieco ponad 1,5 miesiąca temu. Gdy wychodził ze szkoły na przeciw niemu stanęło trzech rówieśników. Jeden z nich zażądał by chłopak dał mu 20 zł. W obawie o własne bezpieczeństwo poszedł do domu, wziął pieniądze i zapłacił agresywnemu "koledze". Niestety sytuacja nie znalazła wtedy właściwego finału. Przez kolejne tygodnie 14 latek "opłacał się" finansowo trzem młodym ludziom. W sumie przekazał im nieco ponad 200 zł. Jednak 3 czerwca informacja o wymuszaniu, zastraszaniu i grożeniu chłopcu, dotarła do policjantów z referatu zwalczającego przestępstwa nieletnich.  Dzień później funkcjonariusze zatrzymali do wyjaśnienia sprawy trzech nieletnich w wieku 14-15 lat. Najbardziej aktywnym w tym procederze okazał się Marek M. lat 15. Policjanci zarzucili mu dokonanie 12 wymuszeń na młodszym o rok koledze. Na początku nie przyznawał się do tego jednak gdy policjanci przedstawili niezbite i niepodważalne dowody, rzekł że robił tak bo : "On miał pieniądze, a my nie!".

Sprawa trafiła do sądu rodzinnego. Najbliższe dwa miesiące Marek spędzi w schronisku dla nieletnich. O losie pozostałych dwóch chłopców, zdecyduje w późniejszym czasie sąd.

kn

Powrót na górę strony