Funkcjonariusz po służbie zatrzymał złodzieja i odzyskał łańcuszek
Policjant stołecznej drogówki był po służbie, wracał tramwajem do domu, kiedy na przystanku przy ul. Długosza zauważył dwie szarpiące się kobiety, postanowił zareagować. Kiedy podchodził do niech usłyszał jak jedna z nich krzyczała do drugiej, aby ta oddała je skradziony łańcuszek. Policjant natychmiast obezwładnił agresywną kobietę i zabezpieczył skradziony łup. Wczoraj 31-letnia Monika W. usłyszała zarzuty kradzieży. Za ten czyn grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjant z wydziału ruchu drogowego komendy stołecznej policji był już po służbie, kiedy wracał do domu. Bez zastanowienia podjął interwencję, kiedy na przystanku tramwajowym zauważył dwie szarpiące się kobiety. Szybko zorientował się, że pokrzywdzona krzyczała do atakującej ją kobiety, aby ta oddała jej skradziony łańcuszek.
Funkcjonariusz błyskawicznie obezwładnił agresywną kobietę i zabezpieczył skradziony łup. Na miejsce została wezwana załoga patrolowa, która udzieliła wsparcia interweniującemu funkcjonariuszowi. Policjanci z Woli przewieźli zatrzymaną do komendy przy ul. Żytniej. W chwili zatrzymania 31-latka miała blisko 3 promile alkoholu. Wczoraj Monika W. usłyszała zarzuty kradzieży. Za ten czyn grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności.
jb