Uważajmy, kogo zapraszamy do wspólnego biesiadowania
Wczoraj do imprezujących przy ognisku młodych ludzi przyłączyli się nieznani im goście. Kiedy biesiada dobiegła końca, jej uczestnicy rozeszli się do swoich domów. Niestety jeden z nich został napadnięty przez nowo poznane osoby. Funkcjonariusze zatrzymali do sprawy dwóch mężczyzn i jedną kobietę. Dzisiaj zajmą się nimi wolscy policjanci.
Był wieczór, kiedy do młodych ludzi, biesiadujących przy ul. Kutrzeby dołączyli nieznani im goście. Podczas imprez był śpiew, zabawa i alkohol. Kiedy spotkanie dobiegło końca jego uczestnicy rozeszli się do swoich domów. Za jednym z nich, idącym w kierunku ul. Radiowej, ruszyli nowo poznani ludzie. Zaczęło się od zaczepki słownej, która następnie przerodziła się w żądanie wydania telefonu komórkowego. Kiedy mężczyzna odmówił, został zaatakowany. Sprawcy najpierw bili go reklamówką z butelkami, a gdy te rozbiły się, zaczęli używać pięści i nóg. Po chwili napastnicy (dwaj mężczyźni i jedna kobieta) zabrali należący do pobitego telefon komórkowy i uciekli.
eg