Policjantka na urlopie zatrzymała pijanego kierowcę
Dzięki dobrej spostrzegawczości i szybkiej reakcji sierż. szt. Justyny Tomaszek z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego z wolskiej komendy, przebywającej na urlopie, doszło do zatrzymania mężczyzny podejrzanego o prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Policjantka podejrzewając, że kierujący audi najprawdopodobniej jest pijany ruszyła za nim. Kiedy pojazd udało się zatrzymać poleciła wyłączyć auto i wyjęła kluczyki ze stacyjki jednocześnie alarmując Policję. Mężczyzna najprawdopodobniej usłyszy zarzut. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Około północy policjantka z wydziału patrolowo-interwencyjnego z wolskiej komendy, przebywając na urlopie na terenie województwa lubelskiego, spostrzegła na stacji paliw mężczyznę, który odjeżdżał audi. Kierujący jechał zygzakiem, miał włączone światła awaryjne i nie mógł utrzymać pojazdu na jednym torze jezdni. Funkcjonariuszka podejrzewając, że kierujący może być pod wpływem alkoholu szybko ruszyła za nim i zaalarmowała Policję.
Po przejechaniu kilku kilometrów, w pewnym momencie, aby uniknąć zjechania na pobocze, kierujący audi zatrzymał się. Policjantka, mając przez cały czas przed sobą kierowcę, wysiadła ze swojego pojazdu, poleciła kierującemu audi wyłączyć pojazd i wyjęła kluczyki ze stacyjki.
Na miejsce przyjechał patrol Policji z komendy we Włodawie. Badanie alkomatem wykazało, że kierujący audi ma ponad dwa promile alkoholu w organizmie. 40-latek został zatrzymany. Teraz mężczyzna odpowie za prowadzenie pojazdu będąc w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjantem jest się w każdej chwili. Udowodniła to sierż. szt. Justyna Tomaszek z wydziału z wydziału patrolowo-interwencyjnego z 8-letnim stażem służby.
ms