Aresztowany za oszustwa "na policjanta"
Dzięki szybkiej i skutecznej reakcji policjantów z Woli doszło do zatrzymania 19-letniego Pawła M. podejrzanego o oszustwa „na policjanta” i odzyskania przekazanych oszustowi 30 tys zł. Policjanci zorganizowali zasadzkę, w którą wpadł 19-latek, kiedy przyszedł po pieniądze, które przekazała mu pokrzywdzona. Okazało się, że Paweł M. ma na sumieniu jeszcze inne oszustwo. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty oszustwa. Decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Działania policjantów z Woli, gromadzony materiał dowodowy w trakcie prowadzonych przez nich postępowań przygotowawczych, skutkował ustaleniem osoby, która może mieść związek oszustwami na tzw. „policjanta”. Funkcjonariusze przypuszczając, że może dojść do przestępstwa, zorganizowali zasadzkę, w którą wpadł mężczyzna podejrzany o oszustwo „na policjanta”. 19-latek przyszedł odebrać pieniądze w wysokości 30 tys złotych od pokrzywdzonej, która była przekonana, że bierze udział w policyjnej akcji.
Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że do 73-letniej kobiety zatelefonował mężczyzna, podający się za policjanta. W trakcie rozmowy telefonicznej poinformował rozmówczynię, że Policja prowadzi działania ukierunkowane na zatrzymanie oszustów i prosił o pomoc w ich zatrzymaniu. Ta pomoc miała polegać na przekazaniu gotówki. 73-latka przekonana, że bierze udział w policyjnej akcji, przekazała na ulicy pieniądze w wysokości 30 tys zł. Mężczyzna kompletnie zaskoczony, próbował wyrwać się policjantom podczas zatrzymania. Trafił prosto do policyjnej celi.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zgromadzili materiał dowodowy. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna ma związek z jeszcze innym oszustwem, do którego doszło maju br. Wówczas kobieta przekazała oszustowi kartę bankomatową i utraciła środki pieniężne, jakie posiadała na koncie.
Podejrzany usłyszał dwa zarzuty dotyczące oszustwa. Śledczy wystąpili do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego wobec 19-latka. Sąd przychylił się do wniosku i aresztował mężczyznę na trzy miesiące. Może mu grozić kara do 8 lat więzienia.
Pamiętajmy. Oszuści umiejętnie manipulują rozmową tak, by uzyskać jak najwięcej informacji i wykorzystać starsze osoby. Taki fałszywy funkcjonariusz podaje często wymyślone nazwisko, a nawet numer odznaki. Sprawcy przekonują starsze osoby, że ich pieniądze pomogą w schwytaniu przestępców. Mówią, że gotówka przechowywana na koncie nie jest bezpieczna, a oszust ma do nich łatwy dostęp.
W takich sytuacjach przede wszystkim należy zachować ostrożność. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.
ms