Pijany kierowca wpadł w ręce dochodzeniowca w drodze do służby
Asp. szt. Andrzej Czaiński z wolskiej komendy, przed służbą, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Kierujący prywatnym samochodem policjant zauważył jadące „wężykiem” audi. Postanowił udaremnić kierującemu dalszą jazdę i ruszył za nim. W międzyczasie wezwał też patrol Policji, który zatrzymał pijanego kierowcę. Badanie wykazało, że miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
Po 21.00 asp. szt. Andrzej Czaiński z wydziału dochodzeniowo-śledczego z Woli, przed służbą, zauważył jadące przed nim audi. Sposób jazdy mężczyzny za kółkiem wskazywało, że może on być pod wpływem alkoholu. Kierujący jechał zygzakiem, co chwilę zwalniał i przyspieszał. Przypuszczając, że kierowca może być pod wpływem alkoholu, powiadomił patrol Policji.
W pewnej chwili, kiedy pojazd zatrzymał się, policjant podszedł do kierującego, od razu wyczuł od niego woń alkoholu, poinformował, że jest funkcjonariuszem Policji i natychmiast wyjął kluczyki od pojazdu. W tym czasie przyjechał patrol Policji, który wykonał czynności służbowe z mężczyzną. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości może grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawo jazdy.
ms