Podróż zakończyli w izbie wytrzeźwień
Data publikacji 17.09.2009
Kiedy zobaczył policjantów błyskawicznie zeskoczył z roweru i zaczął go prowadzić. Myślał, że w ten sposób uniknie konsekwencji wynikający z jazdy po alkoholu. W efekcie został zatrzymany i przewieziony do izby wytrzeźwień. Tam noc spędził również inny pijany rowerzysta. Teraz grozi im do roku więzienia.
Po 21:00 wolscy policjanci patrolując ul. Jana Kazimierza zauważyli jadącego drogą rowerzystę. Mężczyzna widząc mundurowych błyskawicznie zeskoczył z jednośladu i zaczął go prowadzić. Funkcjonariusze wylegitymowali rowerzystę i sprawdzili stan jego trzeźwości. Badanie wykazało u 60-letniego obywatela Rosji 1,2 promila alkoholu we krwi. Mężczyzna noc spędził w izbie wytrzeźwień.
Za jazdę rowerem po alkoholu odpowie również 34-letni Sebastian S. Mężczyzna w nocy, bez oświetlenia i chwiejąc się na boki przemierzał ulice dzielnicy. Po zbadaniu okazało się, że we krwi ma prawie 2 promile alkoholu. Gdy wytrzeźwieje odpowie za swoje zachowanie. Grozi mu kara do roku pozbawienia wolności.
eg