Rozbój wymyślił, bo nie chciał iść do szkoły
Adrian P. prawdopodobnie usłyszy zarzut składania fałszywych zeznań i powiadomienia organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie. 19-latek nie chciał iść do szkoły, dlatego poinformował nauczyciela o fikcyjnym napadzie. Był przekonany, że dzięki temu zostanie zwolniony do domu. W myśl przysłowia „kłamstwo ma krótkie nogi”, stało się inaczej.
Kilka dni temu do komisariatu przy ul. Raginisa przyszedł młody mężczyzna i złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Z jego relacji wynikało, że idąc do szkoły został zaczepiony przez trzech, nieznanych mu mężczyzn. Jeden z nich trzymał w dłoni nóż i groził jego użyciem. Sprawcy zażądali od pokrzywdzonego wydania dokumentów i pieniędzy.
Prowadzący sprawę policjant po kilku dniach wezwał 19-letniego Adriana P., by ten uzupełnił złożone wcześniej zeznania. Wtedy prawda wyszła na jaw. Okazało się, że młody człowiek wymyślił sobie historię o rozboju, ponieważ nie chciał tego dnia iść do szkoły. Był przekonany, że nauczyciel dowiedziawszy się o napadzie zwolni go do domu. Ku zaskoczeniu 19-latka dyrekcja szkoły powiadomiła o zdarzeniu bemowskich policjantów. Adrian P. bojąc się konsekwencji kłamał dalej. W komisariacie złożył fałszywe zeznania o niepopełnionym przestępstwie. W ten sposób sam popełnił przestępstwo.
eg