Podejrzany o kradzież volvo i jego poplecznicy w rękach wolskich policjantów
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej z wolskiej komendy rozwikłali zagadkę włamania i kradzieży pojazdu. Funkcjonariusze dotarli do podejrzanego o kradzież, jak i jego dwóch wspólników, którzy usłyszeli zarzuty poplecznictwa. Odzyskane volvo wróciło do właściciela, podejrzany o kradzież z włamaniem pojazdu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Na początku listopada br. policjanci z wolskiej komendy otrzymali zgłoszenie o tym, że doszło do kradzieży volvo. W sprawę od razu zaangażowali się wolscy operacyjni z zespołu do walki z przestępczością samochodową. Wykonane w tej sprawie intensywne czynności, pozwoliły na rozwikłanie tej sprawy i ustalenie osób za to odpowiedzialnych.
Dzięki zaangażowaniu policjantów oraz analizie zgromadzonego materiału, dotarli oni do 42-letniego mężczyzny, który mógł mieć związek z tą sprawą. Operacyjni pojawili się na stacji paliw na terenie Wawra, gdzie mężczyzna pszyszedł zapłacić za paliwo, które wcześniej zatankował do skradzionego pojazdu. W tym momencie został zatrzymany. Licząc jednak, że oszuka policjantów i uniknie odpowiedzialności, okazał im umowę kupna sprzedaży pojazdu. Operacyjni przypuszczali, że 42-latek nie jest z nimi szczery, a umowa najprawdopodobniej jest podrobiona. Skradzione volvo, które było na terenie stacji zostało zabezpieczone, 42-latek trafił do policyjnej celi.
Operacyjni wiedzieli również, że zamieszany w sprawę jest jeszcze jeden mężczyzna w wieku 62 lat. Policjanci namierzyli go na Pradze Północ. Podczas przeszukania lokalu, w którym przebywał mężczyzna, operacyjni zabezpieczyli kolejną umowę kupna sprzedaży skradzionego pojazdu, z której wynikało, że miał on kupić skradzione volvo od właściciela. On również został doprowadzony do wolskiej komendy.
Policjantom pozostało zatrzymanie mężczyzny podejrzanego o kradzież z włamaniem pojazdu. Było to tylko kwestią czasu. 44-latek wpadł na terenie innej jednostki, ujęty na kradzieży sklepowej. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Był on wcześniej notowany za przestępstwa przeciwko mieniu.
Dochodzeniowcy zgromadzili materiał dowodowy. Policjanci udowodnili dwóm pierwszym zatrzymanym podrobienie umowy i poświadczenie nieprawdy. W taki sposób mieli pomóc uniknąć odpowiedzialności karnej 44-latkowi za włamanie i kradzież pojazdu. Obaj podejrzani usłyszeli zarzut poplecznictwa. 44-latek usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży kurtki, z której zostały skradzione kluczyki i dokumenty od pojazdu, podrobienie umowy kupna sprzedaży volvo oraz kradzieży z włamaniem pojazdu. Prokurator poparł wniosek policjantów o zastosowanie środka izolacyjnego wobec mężczyzny i decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Za to przestępstwo może grozić mu kara do 10 lat więzienia.
kom. Marta Sulowska/mb