Tłumaczył, że chciał zrobić sobie żart, zarzuty za wywołanie fałszywego alarmu
Mężczyznę podejrzanego o wywołanie fałszywego alarmu zatrzymali policjanci z wolskiej komendy. 20-latek zatelefonował na numer alarmowy i poinformował, że w samochodzie został podłożony ładunek wybuchowy. Podejrzany usłyszał zarzut fałszywego zawiadomienia o zdarzeniu. Wobec mężczyzny zastosowano policyjny dozór. Za ten czyn grozi kara do 8 lat więzienia.
Cała historia rozpoczęła się kilka dni temu. Z telefonu komórkowego na numer alarmowy zadzwonił mężczyzna i poinformował, że w pojeździe marki Ford na Woli podłożona jest bomba. Natychmiast zostały w tej sprawie podjęte czynności służbowe.
Na ślad mężczyzny wpadli policjanci, którzy niedługo po tym zatrzymali go. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że chciał zrobić sobie żart. 20-latek został doprowadzony do komendy, gdzie usłyszał zarzut karny dotyczący wywołania fałszywego alarmu. Wobec mężczyzny został zastosowany dozór policyjny. Za to przestępstwo grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
kom. Marta Sulowska