Aktualności - Archiwum - KRP IV – Bemowo, Wola

Dzisiaj do sądu rodzinnego i nieletnich zostanie przekazana sprawa dotycząca kradzieży. Sprawczyni 13-letnia Iwona C. pod nieobecność matki wyciągnęła z jej torebki kartę płatniczą. Następnie z bankomatu pobrała 500 zł, za które kupiła wraz ze swoją koleżanką, dwa telefony komórkowe. Dziewczyna przyznała się do kradzieży. Policjantom tłumaczyła, że zrobiła to pod namową znajomej.

Złodzieja wychodzącego ze sklepu ze skradzionym towarem zauważył pracownik ochrony. Kiedy 24-latek zdał sobie sprawę, że został zdemaskowany, natychmiast rzucił się do ucieczki. Nie zdołał zbiec, dzięki błyskawicznej reakcji jednego z klientów i ochroniarza szybko został przekazany policyjnej załodze. Jego łupem padły dwie lalki i kołyski – zabawki. Teraz za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.

Podczas kontroli kierowcy daewoo jadącego ulicą Młynarską okazało się, że mężczyzna ma orzeczony do 2010 roku sądowny zakaz prowadzenia pojazdów. Dzisiaj kierujący autem stawi się na wezwanie do komendy przy ulicy Żytniej 36.

37-letni Hubert B. przez kilka lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. W sobotę, gdy wychodził z jednego z mieszkań w centrum dzielnicy, wpadł w ręce wolskich kryminalnych. Mężczyzna był poszukiwany dwoma listami gończymi za pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia i poplecznictwo, a także nakazem doprowadzenia i dwoma wezwaniami do ustalenia miejsca pobytu.

Dwóch pijanych kierowców zatrzymali wczoraj na Bemowie i Woli policjanci. 26-letni Krzysztof Z. jechał ulicą Złotą z włączonymi światłami alarmowymi i z prawie 2 promilami alkoholu we krwi. Ponadto podczas kontroli okazało się, że nie ma on uprawnień do prowadzenia pojazdów. Za jazdę w stanie nietrzeźwym odpowie również 28-letni Andrzej K.

Czterch młodych mężczyzn zatrzymali wolscy mundurowi ostatniej nocy. Wszystko zaczęło się przy ulicy Pustola tuż przed północą. Kilku głośnych i wulgarnie zachowujących się młodych ludzi paradowało chodnikiem. Co chwilę na stojące latarnie i kosze na śmieci, spadały kopniaki. Interweniowali mundurowi. W efekcie doszło do napaści na stróżów prawa.

Podczas kontroli drogowej opla corsy wyszło na jaw, że kierowca nie ma prawa jazdy bo jest w trakcie robienia kursu a dodatkowo badanie wykazało, że w jego organizmie znajduje się heroina. Traf chciał, że kierowcą okazał a się być 26 letnia kobieta.

Najpierw chcieli by pracownica salonu gier oddała im 20 zł, które według nich, miał zabrać im automat. Żalili się, że nie rozpoczęli gry. Kiedy kobieta poinformowała klientów, że sporządzi protokół na podstawie, którego szef zwróci im pieniądze, jeden z mężczyzn prysnął jej gazem w twarz, a następnie skrępował jej ręce i zakleił usta. Przy pomocy siekiery zaczęli rozbijać automaty do gry i zabierać z nich pieniądze. Chwilę później zostali obezwładnieni przez bemowskich policjantów.

Przemoc w rodzinie nie jedno ma imię. Jej sprawcami są najbliżsi. Wczorajsze zdarzenie pokazuje, że syn może być dla matki wielkim zagrożeniem. W obawie przed groźbami pozbawienia życia 65 letnia kobieta uciekła z domu przed synem. Wezwani na miejsce mundurowi odizolowali agresora.

Niemal codzienne wolscy policjanci zatrzymują nieuczciwych klientów. Niektórzy nawet konsumują między półkami wybrane artykuły żywnościowe i nie płacą za nie, a po zaspokojeniu swoich potrzeb jak gdyby nic, opuszczają sklep. Wczoraj na piciu piwa w przymierzalni i próbie opuszczenia sklepu bez uregulowania należności, został złapany 33-letni Jarosław C. Mężczyzna noc spędził w izbie wytrzeźwień. Dzisiaj jego sprawa i sprawa 30-letniego złodzieja sklepowego zostanie przekazana do sądu grodzkiego.

41-letni Bogdan L wiedział, że został wysłany za nim nakaz doprowadzenia do zakładu karnego. Jednak za wszelką cenę chciał uniknąć odpowiedzialności. Kiedy do drzwi mieszkania, w którym przebywał, zapukali stróże prawa, mężczyzna postanowił ukryć się przed nimi. Przekonany, że pod łóżkiem będzie niewidoczny, schował się pod nim. Chwilę później był już w policyjnych rękach. Do zakładu karnego przewieziony zostanie również 22-letni Piotr O., także poszukiwany nakazem doprowadzenia.

Wczoraj wolscy policjanci z sekcji dw. z przestępczością gospodarczą zatrzymali w jednym z banków przy ul. Powstańców Śląskich, 22-letniego Marcina R. Mężczyzna posługując się sfałszowanym zaświadczeniem o zatrudnieniu, próbował wyłudzić kredyt w wysokości 8 tyś zł. Został zatrzymany, gdy podpisywał wniosek i umowę o pożyczkę. Wkrótce jego sprawę rozpatrzy sąd.

Wczoraj na kradzieży sklepowej zostali złapani dwaj złodzieje. Gdy na miejsce przyjechała policyjna załoga okazało się, że dokument, który jeden z mężczyzn ma przy sobie nie należy do niego. A posługujący się nim 55-letni Stanisław K. jest poszukiwany dwoma nakazami doprowadzenia. Mężczyznę zatrzymano, natomiast jego kolegę ukarano mandatem karnym w wysokości 200 zł.

Zarzut zabójstwa usłyszało trzech mężczyzn. Dwaj bracia 39-letni Piotr D. i 40 letni Krzysztof D. oraz 39-letni Arkadiusz P. bili i kopali swoją ofiarę. Następnie 35-letniego mężczyznę zepchnęli ze schodów na półpiętro, po czym wszyscy uciekli. Ponadto jeden z nich – Arkadiusz P. - przywłaszczył należącą do ofiary kartę bankomatową i kredytową. Wczoraj sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu.

Dwóch młodych mężczyzn postanowiło w nocy pomalować ścianę jednego z bloków przy ul. Monte Cassino. Kiedy przelewali na elewację budynku swoje zdolności plastyczne, zostali zauważeni przez wolskich policjantów. Teraz odpowiedzą za zniszczenie mienia. Straty wyceniono na ok. 3 000 zł.

Gdy w wyniku sprawdzenia okazało się, że legitymowani mają przy sobie narkotyki, nagle mężczyzn ogarnęła niewiedza. Twierdzili, że nie zdają sobie sprawy, co to jest, że przedmiot, który ukryli w odzieży, znaleźli na chodniku. Choć bardzo chcieli uniknąć odpowiedzialności, nie udało im się to. Dzisiaj usłyszą zarzut posiadania narkotyków. Wśród zatrzymany jest osoba poszukiwana przez kryminalnych z Przysuchej.

Pijany mężczyzna nie zwracając uwagi na policjantów, usiadł za kierownicą samochodu i po przejechaniu 4 metrów, zaparkował pojazd po drugiej stronie ulicy. We krwi miał 1,5 promila alkoholu. Teraz grozi mu do 2 lat więzienia. Za jazdę w stanie nietrzeźwym i pod wpływem narkotyków, a także za posiadanie środków odurzających odpowie 49-letni Dariusz K.

Pięć torebek z marihuaną znaleźli przy 19-letnim Andrzeju M. wolscy policjanci. Mężczyzna w kieszeni kurtki miał reklamówkę, a w niej ok. 25 gram narkotyku. Po nocy spędzonej w policyjnej celi, usłyszy zarzut posiadania środków odurzających.

Prawie promil alkoholu we krwi miał 58-letni kierowca. Mężczyzna wpadł podczas kontroli drogowej. Policjanci zabezpieczyli prawo jazdy i 400 zł, które Grzegorz M. miał przy sobie. Dzisiaj usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym.

Wolskiej Koalicji ciąg dalszy. Tak można określić kolejne spotkanie przedstawicieli wolskich instytucji będących członkami Wolskiej Koalicji Przeciwdziałaniua Przemocy w Rodzinie. Rzecz miała miejsce w sali konferencyjnej Urzędu Dzielnicy Warszawa Wola. Ważnym czynnikiem był fakt, że pośród stałych członków Koalicji znalazł się przedstawiciel wolskiej Prokuratury.

Wolscy specjaliści zwalczający przestępczość gospodarczą zatrzymali trzy osoby, które próbowały wyłudzić z jednego z banków 20.000 zł. Przestępstwa chcieli dokonać wykorzystując fałszywe dokumenty. Kobieta i dwaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu.

Pod takim hasłem przebiegała dzisiaj w Szkole Podstawowej nr 222 przy ul. Esperanto 7A kampania „Wolskie dzieci przeciwko przemocy”. Na twarzach uczniów, nauczycieli, rodziców i zaproszonych gości pojawił się uśmiech i podziw dla umiejętności wokalnych i aktorskich młodych artystów. Przez całą uroczystość wszyscy radośnie i głośno śpiewali refren jednej z prezentowanych przez młodych chórzystów piosenki: „z rodzinką cudnie, nie bywa nudnie. Rodzinka to twój skarb”.

W przymierzalni, przy pomocy nożyczek usunął z kurtki klips zabezpieczający. Następnie obwiązał się sznurkiem, pod który włożył łup. Przekonany o swojej niekaralności poszedł do wyjścia. Nawet, kiedy został zatrzymany za linią kas i policjanci ujawnili przy nim skradzioną rzecz, mężczyzna był pewien, że sytuacja ta zakończy się jedynie karą grzywny. Wybierając łup zwrócił szczególną uwagę na jej cenę. Chwilę później przekonał się, jak bardzo się mylił.

Wielu kierowców zasiadając za kółko po wypiciu alkoholu, nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia jakie stwarzają i konsekwencji takiego lekkomyślnego zachowania. Wczorajsze dwa przypadki są tego dobitnym przykładem. Jedna kolizja drogowa na skrzyżowaniu ulic Połczyńskiej i Powstańców Śląskich a drugie zatrzymanie do kontroli na ulicy Szeligowskiej.

Podczas przesłuchania twierdził, że najpierw znalazł firmową pieczątkę a potem zrodził się pomysł by takiemu szczęściu pomóc. Trzymając ją w ręku wszedł do marketu, wybrał paczkę mięsa wołowego, ostemplował opakowanie, by przy kasie nie dokonywać stosownej opłaty. Pracownicy nie dali się oszukać i do sklepowego złodzieja wezwali wolskich mundurowych.

Przemoc domowa nie zna granic. Eskalacja agresji powoduje, że jej sprawca atakuje swoją ofiarę nie tylko w miejscu zamieszkania ale i na ulicy. Taka sytuacja miała miejsce wczoraj przy osiedlu Jana Olbrachta. Agresywny mąż zaatakował swoją żonę i zaczął ją dusić. Po kilku minutach takiego ataku uciekł. Potem wrócił ale wprost w objęcia przybyłych na miejsce mundurowych.

Tymi słowami zwrócił się do policjanta 26-letni Radosław N. Mężczyzna przekonany, że rozmawia ze znajomym, zaproponował stróżowi prawa kupno narkotyków, wskazując jednocześnie miejsce, gdzie pozostawił heroinę. Schowkiem okazała się wycieraczka na klatce schodowej jednego z bloków, w centrum Woli. Za posiadanie środków odurzających odpowiedzą również 27-letni Maciej M. i 19-letni Adam N.

Gdy obsługiwała klientkę nagle podbiegł do niej mężczyzna i wykorzystując moment otwarcia kasy, zabrał z niej 560 zł, po czym rzucił się do ucieczki. Nie przewidział, że drzwi, do których zdąża są zamknięte. Gdy próbował uciec innym wyjściem, złapała go ekspedientka. Na miejsce wezwano wolskich policjantów, którzy zatrzymali 26-letniego Marcina W. Za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

Dwóch mężczyzn poszukiwanych trzema listami gończymi i nakazem zatrzymali wczoraj na Woli policjanci. 35-letni Mariusz G. był poszukiwany między innymi za wymuszenie rozbójnicze, oszustwo. Natomiast 44-letni Grzegorz S. w związku ze sprawami dotyczącymi kradzieży a także oszustwa.

Za kradzież 9 żarówek energooszczędnych odpowie 20-letni Marcin R. Mężczyzna "spacerując" po sklepie przekładał łup z koszyka do kurtki i spodni. Sprawca przyznał się do popełnienia wykroczenia i dobrowolnie poddał się karze grzywny. Wkrótce jego sprawę rozpatrzy sąd grodzki.

2,5 promila alkoholu we krwi miał zatrzymany wczoraj przez bemowskich policjantów 27-letni rozbójnik. Piotr M . najpierw uderzył w głowę mężczyznę wychodzącego z łazienki w hotelu robotniczym, a gdy ten przewrócił się sprawca kilkakrotnie kopnął go w twarz. Następnie przeszukał kieszenie pokrzywdzonego, zabierając pieniądze ok. 3000 zł i dowód osobisty. Mężczyzna po nocy spędzonej w policyjnym areszcie zostanie przesłuchany przez bemowskich policjantów.

Dzisiejszej nocy bemowscy i wolscy mundurowi zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy sprowokowali awantury domowe. W ich wyniku uszkodzonych zostało kilka wartościowych rzeczy i przedmiotów. Panowie zostali odizolowani od swoich rodzin a sprawy trafią do śledczych.

Dobra współpraca pracowników banku z policjantami wolskiej komórki zwalczającej przestępczość gospodarczą zaowocowała zatrzymaniem mężczyzny, który próbował wczoraj wyłudzić 20.000 zł. kredytu. 43 latek złożył w placówce nieprawdziwe dokumenty i na ich podstawie chciał pobrać pieniądze.

Dziecięce gry i dresy padły wczoraj łupem dwóch złodziei sklepowych. 21-letni Piotr W. próbował uciec, gdy po przekroczeniu linii kas z niezapłaconym towarem, został poproszony przez pracowników ochrony o okazanie paragonu. 24-letni Paweł W. oprócz skradzionego dresu miał przy sobie scyzoryk i dwa klipsy zabezpieczające. Na swoim koncie ma on również próbę kradzieży innego kompletu sportowego. Obaj noc spędzili w policyjnym areszcie.

Dwie osoby posiadające przy sobie cudze dokumenty zatrzymali wczoraj wolscy policjanci. 16-latek miał legitymację kolegi z wklejonym swoim zdjęciem. Natomiast 24-letni Maciej M. podczas kontroli próbował ukryć za paskiem od spodni, kartę bankomatową. Wszystkie dokumenty zabezpieczono. Dzisiaj ich sprawami zajmą się policjanci.

Co należy zrobić, gdy jest się świadkiem przestępstwa, czy za picie alkoholu w miejscu publicznym coś grozi, czy stosowanie przemocy jest bezkarne? – na te i inne pytania młodzieży odpowiadał dzisiaj w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Głuchych dzielnicowy naszej komendy - mł. asp. Jarosław Ziarnik.

Trzech chłopców wróciło dzisiaj w nocy do młodzieżowego ośrodka wychowawczego, z którego kilka godzin wcześniej uciekli. Nieletni próbowali wmówić policjantom, że mieszkają u ciotki jednego z nich. Funkcjonariusze jednak nie dali się zwieść i 16-letni Łukasz O. i dwaj 17-latkowie: Dariusz K. i Piotr Z. wrócili do faktycznego miejsca ich pobytu.

20-letni Marcin P. noc spędził w policyjnej celi. Mężczyzna kierował peugeotem mimo, że nie miał do tego uprawnień. Policjantom tłumaczył, że mama pozwalała mu jeździć samochodem. Podczas kontroli okazało się, że radioodtwarzacz, który był w pojeździe jest poszukiwany. Dzisiaj 20-latkiem zajmą się śledczy.

Zatrzymania za posiadanie narkotyków stały się codziennością. Podczas pełnionej służby kryminalni, mundurowi czy też wywiadowcy kontrolują osoby popełniające wykroczenia czy też podejrzanie zachowujące się. Tak było ostatniej nocy na warszawskiej Woli. Do aresztu do czasu wyjaśnienia trafili dwaj panowie. Jeden miał kokainę drugi marihuanę.

Tymi słowami tłumaczyli się policjantom z rozboju dwaj zatrzymani sprawcy. Mężczyźni najpierw szli za swoją ofiarą, a gdy byli już pewni, że nikt nie idzie za nimi, rzucili się na 24-latka z pięściami. Po przewróceniu pokrzywdzonego na ziemię, zaczęli przeszukiwać jego kieszenie. Z jednej z nich wyciągnęli portfel z dokumentami i pieniędzmi. Ku ich wielkiemu zaskoczeniu, zdarzenie to zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu. Daniel S. i Tomasz K. noc spędzili w izbie wytrzeźwień. Za rozbój grozi im do 12 lat więzienia.

Trzech pijanych kierowców zatrzymali wczoraj na Woli policjanci. 54-letni Zbigniew Z. po kłótni z żoną postanowił „zdobyć świat”. Mając we krwi 1,7 promila alkoholu wybrał się na przejażdżkę po stolicy. 1,2 promila w organizmie miała 26-letnia Karolina K. Kobieta odpowie nie tylko za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwym, ale również za jazdę bez uprawnień. Do 2 lat więzienia grozi także 38-letniemu Mariuszowi Ł.

Za udzielenie narkotyku odpowie zatrzymany wczoraj przez wolskich kryminalnych 33-letni Dariusz D. Mężczyzna nie wiedząc, że jest obserwowany przez policjantów podał koledze metadon. Funkcjonariuszom tłumaczył się, że chciał w ten sposób wyświadczyć znajomemu przysługę. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, kto udostępnia innym środki odurzające, podlega karze do 3 lat pozbawienia wolności.

Był sierpień 2002 roku, gdy z jednej z uliczek Gdańska zniknął prawie nowiutki mercedes sprinter. Po 7 latach od chwili zgłoszenia jego kradzieży, wolscy kryminalni specjalizujący się w poszukiwaniach pojazdów, odzyskali auto u mieszkańca naszej dzielnicy. Mężczyzna kupił go w dobrej wierze na giełdzie samochodowej. Niestety jak się okazało, inwestycja nie była trafną. Pojazd zabezpieczyli policjanci.

41-letnia Anna W. została zatrzymana w nocy przez wolskich policjantów. W wyniku kontroli okazało się, że kobieta ukrywała w bucie, pod wkładką zawiniątko z amfetaminą. Zatrzymaną przewieziono do policyjnego aresztu. Za posiadanie narkotyków grozi jej do 3 lat więzienia.

Ponad promil alkoholu mieli kierowcy zatrzymani przez policjantów. 52-letni Ryszard S. wpadł podczas kontroli drogowej przy ul. Ordona. Mężczyzna już stracił prawo jazdy, wkrótce jego sprawę rozpatrzy sąd. Za jazdę w stanie nietrzeźwym odpowie również 26-letni Krzysztof M.

Dwaj mężczyźni zostali zatrzymani na gorącym uczynku włamania do schowka w bloku przy ulicy Piaskowej. Wolscy mundurowi zostali powiadomieni o przestępstwie przez pracowników ochrony budynku. Przy sprawcach znaleziono łom, którym uszkodzili drzwi. Okazało się, że tydzień temu z tego samego pomieszczenia skradziono rower. Jeden z zatrzymanych mężczyzn przyznał się do tej kradzieży.

Dwaj młodzi ludzie kręcący się w okolicy garaży przy ulicy Radiowj zwrócili swoim zachowaniem uwagę bemowskich policjantów. Podczas interwencji funkcjonariusze zauważyli, że na ziemię rzucona została torebeczkę z białym proszkiem. Przybyły na miejsce technik kryminalistyki sprawdził testerem substancję. Wewnątrz znajdowała się amfetamina. Żaden z młodych ludzi nie przyznał się, że to jego narkotyk. Do wyjaśnienia sprawy obaj zostali zatrzymani.

Wczoraj wolscy policjanci zatrzymali 51-letniego Piotra P. Mężczyzna miał przy sobie nie swoje dokumenty. Cudze rzeczy, które ujawnił przy nim kierownik zmiany izby wytrzeźwień, zabezpieczono. Dzisiaj jego sprawą zajmą się wolscy śledczy.

Za pieniądze ze sprzedaży skradzionych rzeczy chciał kupić bilet do Olsztynka. Gdy przekraczał linię kas z 21. sztukami odświeżaczy powietrza, na jego drodze stanęli pracownicy ochrony. 28-letni Radosław P. przyznał się do kradzieży i dobrowolnie poddał się karze grzywny w wysokości 500 zł. Przed sądem grodzkim za kradzież odpowie również 30-letni Robert S. Jego łupem padły kremy do twarzy o łącznej wartości 219 zł.

Na szkolne rekolekcje wielkopostne trwające w Rzymskokatolickiej Parafii Wojskowo-Cywilnej pw. Matki Bożej Ostrobramskiej, zaproszona została mł. asp. Agnieszka Makowska. Pani policjantka w duchu zbliżających się świąt radziła młodzieży, jak unikać błędnych zachowań. Co robić, by w mądry sposób wybrnąć z trudnej sytuacji.

Dwie osoby zatrzymali wczoraj wolscy policjanci. Podczas legitymowania okazało się, że 35-letnia Anetta M. ma przy sobie poszukiwany telefon komórkowy. Do wyjaśnienia sprawy zatrzymano również jej chłopaka, 26-letniego Dariusza S.

Dzięki szybkiej informacji, uzyskanej od jednego z mieszkańców bloku przy ul. Górczewskiej, bemowscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku dwóch złodziei, którzy plądrowali pomieszczenia gospodarcze. W sumie 28-latkowie włamali się do 16 schowków. Ich łupem padły między innymi szlifierka kątowa, wiertarka udarowa, środki chemiczne. Część przedmiotów wróciła do właścicieli, resztę do momentu ustalenia ich faktycznych posiadaczy, zabezpieczono. Dzisiaj śledczy zbadają związek zatrzymanych mężczyzn z podobnymi przestępstwami.

Za kradzież odpowie trzech zatrzymanych wczoraj na Woli złodziei sklepowych. W przypadku dwóch z nich sprawa zostanie skierowana do sądu grodzkiego, bowiem wartość skradzionych rzeczy nie przekroczyła 250 zł. Mężczyźni próbowali wynieść ze sklepu wódkę i 7 kaw. Natomiast 29-letni Krzysztof P. ukradł 21 sztuk bombonierek. Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.

Mówił, że jest jej wnuczkiem. Prosił o pilną pożyczkę 20 tys. złotych. Na szczęście 75-latka nie dała się nabrać. Wiedziała, że jej prawdziwy wnuczek jest obecnie w Stanach Zjednoczonych. Umówiła się z mężczyzną pod bankiem na Woli. O wszystkim opowiedziała też policjantom z komendy przy ul. Żytniej. 36-letni Marek M. i jego kolega 19-letni Konrad B. wpadli w zasadzkę przygotowaną przed placówka bankową.

Po krótkiej obserwacji wolscy wywiadowcy skontrolowali dwóch mężczyzn. Przy jednym znaleźli marihuanę. W wyniku przeszukania mieszkania jednego z nich funkcjonariusze znaleźli amfetaminę. Do wyjaśnienia całej sprawy policjanci zatrzymali dwóch panów i kobietę.

Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” Instytutu Psychologii Zdrowia ogłasza II edycję ogólnopolskiego konkursu pod nazwą „Policjant, który mi pomógł” służącego wyróżnieniu policjantów, którzy w szczególny sposób działają na rzecz ochrony ofiar przemocy domowej.

Za zniszczenie sąsiadce samochodu odpowie 47-letni Czesław W. Mężczyzna w odwecie za uwagę kobiety, by nie kłócił się z młodzieżą i wrócił do domu, zarysował tylny zderzak w jej daewoo oraz wyrwał wycieraczkę i antenę. Następnie jak gdyby nic, poszedł do swojego mieszkania. Wezwanym na miejsce policjantom tłumaczył się, że „niewiele pamięta, ale coś mu świta”. Noc spędził w izbie wytrzeźwień, miał 2 promile. Za zniszczenie mienia grozi mu do 5 lat więzienia.

Najpierw wznosili toasty za zdrowie kolegi, później przewrócili solenizanta na ziemię i zaczęli kopać go po całym ciele. Po chwili odeszli zabierając, należący do pokrzywdzonego, telefon komórkowy. W momencie zatrzymania obaj sprawcy byli pod wpływem alkoholu, mieli 1,6 i 2 promile. Po nocy spędzonej w izbie wytrzeźwień zajmą się nimi wolscy śledczy.

Dnia 2 marca tego roku około godziny 16.00 miał miejsce napad rabunkowy na placówkę handlową przy ulicach Górczewskiej i Krępowieckiego w Warszawie. Dwóch nieznanych sprawców wtargnęło do środka i grożąc użyciem broni maszynowej sterroryzowali ekspedientkę. Łupem przestępców padły między innymi pieniądze. Na podstawie zeznań poszkodowanych udało się stworzyć portret pamięciowy jednego z nich. Prosimy Państwa o pomoc w jego identyfikacji.

Dzisiejsze nocne kontrole dokumentów tożsamości a w konsekwencji przeszukanie legitymowanych, przyniosły ciekawy efekt. Dwaj panowie nie potrafili wytłumaczyć się ze znalezionych przy nich radioodtwarzaczach samochodowych. Jeden na widok policjantów odrzucił na trawnik swój plecak z radiem, drugi ujrzawszy strażników miejskich, schował radioodtwarzacz pod pachę. Panowie zostali zatrzymani do wyjaśnienia.

Różne przedmioty padają łupem złodziei. Wczoraj pijany mieszkaniec naszej dzielnicy będąc gościnnie w jednym z hoteli, próbował „wynieść bez pozwolenia” gaśnicę proszkową. Czujna ochrona zatrzymała gościa, po czym wezwała mundurowych. Wolscy policjanci dopełnili formalności.

Mieszkanka naszej dzielnicy zwróciła uwagę na kobietę siedzącą na murku w pobliżu bazarku na Kole. Tuż obok niej stał wózek, wewnątrz którego spało dziecko. Niestety wszystko wskazywało, że kobieta jest mocno pijana. Dlatego w trosce o zdrowie obojga, interweniująca wezwała policję. Jak się okazało słusznie.

Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje, że posiadanie nawet najmniejszej ilości narkotyków jest w naszym kraju karane. Niestety młodzi ludzie uwikłani w problem zażywania środków odurzających, doświadczają tego najczęściej. Tak było wczoraj gdy mundurowi kontrolowali dwóch 20-letnich mężczyzn.

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji przedstawił koncepcję nowych założeń projektu ustawy o emeryturach i rentach dla funkcjonariuszy służb mundurowych. Projekt ten zakłada, że reforma systemu emerytalnego wejdzie w życie 1 stycznia 2010 roku.

Gdy zobaczył policjantów gwałtownie przyśpieszył. Tak bardzo chciał uniknąć kontroli, że coraz mocniej naciskał na gaz. W pewnym momencie nie zapanował nad pojazdem i najechał na znak drogowy. Siła uderzenia była tak duża, że samochód dachował. Na miejsce wezwano straż pożarną i pogotowie. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Pasażerowie samochodu otrzymali na dzisiaj wezwania, natomiast kierowca został już ukarany mandatem za spowodowanie kolizji drogowej. Ponadto odpowie za złamanie sądowego zakazu.

Karze grzywny dobrowolnej poddał się wczoraj zatrzymany przez wolskich policjantów, 27-letni Artur S. Mężczyzna wpadł zaraz po tym, jak z zaparkowanego samochodu ściągnął wycieraczki. Łup wrócił do prawowitego właściciela. Sprawa złodzieja wkrótce trafi do sądu grodzkiego.

Niecodzienna kradzież miała miejsce w jednym z marketów na warszawskiej Woli. Ze sklepowych półek złodzieje zabrali…46 pudełek prezerwatyw. Potem „w zaciszu” okolicznych uliczek, przekazywali sobie towar. Właśnie w tym momencie do akcji wkroczyli wolscy wywiadowcy. Trzech panów trafiło do komendy przy ulicy Żytniej. W efekcie noc w areszcie spędził 24 latek i jego młodszy o 8 lat kolega.

Wczoraj wolscy policjanci zatrzymali czterech złodziei. Dwóch z nich to nieletni, którzy ze sklepu przy ul. Górczewskiej ukradli po grze komputerowej. Natomiast łupem 20 i 30-latka padł komplet monet, których wartość to ok. 1000 zł i ramka z odznaczeniami woskowymi warta ok. 800 zł. Wkrótce wszyscy odpowiedzą za swoje czyny przed sądem.

Zwalczanie przestępczości narkotykowej to jedno z zadań wykonywanych przez bemowskich kryminalnych. Właśnie wczoraj kończyli sprawę a jej zwieńczeniem było zatrzymanie doskonale znanego im 24 latniego Tomasza P. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli kilka działek kokainy oraz pieniądze. Tę noc w Izbie Dziecka przy ulicy Wiśniowej spędził również 16 latek, znajomy pana Tomasza, przy którym kryminalni ujawnili działkę marihuany.

Przechadzający się ulicą Młynarską 42 latek na widok patrolu stołecznych policjantów zaczął wyraźnie unikać ich wzroku. Gdy jego zachowanie stało się bardziej nerwowe, funkcjonariusze postanowili to sprawdzić. I słusznie bowiem mężczyzna okazał się być poszukiwanym a dodatkowo miał przy sobie skradziony dowód osobisty.

Kontrola tożsamości to rutynowa ale i bardzo potrzebna czynność wykonywana podczas każdej służby. I ta mająca miejsce przy ulicy Deotymy, na taką się zapowiadała. Gdy wywiadowcy sprawdzali dokumenty, jeden z panów ukradkiem odrzucił coś od siebie na trawnik. Leżąca rzecz okazała się być działką marihuany w foliowej torebce. Zatrzymany mężczyzna tłumaczył, że uczynił tak bo bał się odpowiedzialności karnej.

Tak bardzo mu się śpieszyło do sklepu z alkoholem, że przejechał przez chodnik, później wzdłuż przejścia dla pieszych, następnie kolejny raz skrócił sobie drogę przejeżdżając ... przez chodnik. Miał pecha, bo wszystkie jego wykroczenia widzieli wolscy policjanci. Podczas legitymowania 28-letniego Mariusza P. okazało się, że ma on we krwi ponad 1,5 promila alkoholu. W stanie nietrzeźwym i bez uprawnień ulicami Woli podróżował również 39-letni Rober J.

18-letni obywatel Białorusi złapany na przestępstwie, chciał „dogadać się” z pracownikami sklepu. Gdy zrozumiał, że nie ma takiej możliwości, a na miejsce została już wezwana Policja, stał się bardzo agresywny. Funkcjonariusze szybko ustali, że mężczyzna bał się, że na jaw wyjdzie nie tylko sprawa kradzieży, ale również jego nielegalnego pobytu. Dwaj inni złodzieje odpowiedzą przed sądem grodzkim za kradzież grzejnika elektrycznego.

Dwie nocne kontrole kierujących pojazdami ujawniły, że panowie jadą jeden po spożyciu alkoholu, zaś drugi po zażyciu narkotyków. W obu przypadkach panowie trafili do aresztu zaś ich pojazdy zostały sholowane na policyjny parking.

Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie zaprasza policjantów i pracowników policji do udziału w konkursie fotograficznym z okazji 90 rocznicy powstania Policji polskiej. Konkurs ma charakter zamknięty. Jego organizatorem jest Komendant Wojewódzki Policji w Olsztynie. Termin nadsyłania prac mija 15 czerwca 2009 roku.

Zarzut zniszczenia drzwi wejściowych do mieszkania usłyszał wczoraj 53-letni Józef W. Mężczyzna pod nieobecność najemców odciął dyktę i wypchnął zamek. Zniszczone elementy wyrzucił, a sam jak gdyby nigdy nic, wszedł do środka. Lokatorzy oszacowali straty na 500zł. Wkrótce sprawę rozpatrzy sąd.

Gdy opuszczał sklep w kurtce miał 10 słoiczków niezapłaconego kawioru. Część z nich schował do kieszeni, pozostałą ilość do rękawów i kaptura. Pracownicy sklepu widząc kradzież natychmiast zadzwonili po Policję. Mężczyzna w chwili zatrzymania miał 2,3 promila alkoholu we krwi. Noc spędził w izbie wytrzeźwień. Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.

Regulacje prawne funkcjonujące w naszym kraju określają, że posiadanie nawet minimalnej ilości narkotyków jest karane. Praktycznie każdego dnia wolscy czy bemowscy policjanci zatrzymują osoby popełniające to przestępstwo. Tak było i dzisiejszej nocy. Podczas przeszukania mieszkania przy Al.Solidarności kryminalni znaleźli amfetaminę. Potem mundurowi zabezpieczyli marihuanę przy legitymowanym mężczyźnie.

Idącego między zaparkowanymi samochodami, a następnie chwiejnym korkiem wchodzącego na jezdnię, 41-letniego Wojciecha L. zauważyli wczoraj wolscy policjanci. W trakcie legitymowania okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany przez sąd, celem doprowadzenia do zakładu karnego. Noc, we wskazanej przez sąd placówce penitencjarnej, spędził również 23-letni Marek M.

Fakt, że nie ma uprawnień do kierowania pojazdami, jest dla niego bez znaczenia. „Przecież umiem jeździć” – tak tłumaczył się policjantom ze swojej nieodpowiedzialności, 30-letni Artur K. Brak dokumentów, to nie jedyne przewinienie mężczyzny, kierowca ma na sumieniu również jazdę po alkoholu. We krwi miał 2 promile. Za kierowanie w stanie nietrzeźwym odpowie również 32-letni Jacek K. Także i on nie miał przy sobie niezbędnych dokumentów.

Nie utrzymał swych nerwów na przysłowiowej wodzy pewien 28 latek, który w przypływie emocji uszkodził przednią szybę skody. A rzecz miała miejsce wczoraj nieco po godzinie siedemnastej przy skrzyżowaniu Wolskiej i Fort Wola.

Zaczęło się od awantury domowej. Nie mając żadnych logicznych argumentów rozwiązaniu konfliktu, agresywny mąż dotkliwie pobił swoją żonę. Kobieta wezwała pogotowie ratunkowe, które przewiozło ją do szpitala. Niestety po kilku minutach zjawił się i tam jej kat. Wezwani na miejsce mundurowi pokazali agresywnemu mężczyźnie gdzie jest jego miejsce.

Całkowity brak wyobraźni kieruje tymi, którzy po wypiciu alkoholu siadają za kierownicę pojazdów. Czyniąc tak nie zdają sobie sprawy z konsekwencji jakie wynikają z takiego zachowania. Dzisiejszej nocy podczas kontroli drogowej policjanci ujawnili dwóch mężczyzn po spożyciu alkoholu. Ich pojazdy zostały zabezpieczone a spraw trafią przed oblicze majestatu prawa.